sobota, 5 października 2013

Prolog

(Od razu przepraszaaaaam za wszystkie błędy i za wszystko co wyda wam się dziwne.
Mam wielką prośbę. Jeżeli komuś coś się nie spodoba lub będzie miał jakieś uwagi niech śmiało pisze.)


Na polanie wśród kwiatów i wysokiej trawy leżała piękna, młoda dziewczyna. Czuła jak delikatny wietrzyk bawi się jej blond włosami i rozwiewa je na wszystkie strony. Uśmiechnęła się sama do siebie i swoimi oczami koloru czekolady spojrzała w teraz błękitne niebo. Miała bardzo dobry humor. Uwielbiała spokojne miejsca w których mogła odpocząć. I zapewne leżała by tak bardzo długo gdyby nie usłyszała donośnego krzyku, który wydobywał się zza lasu. Zrywając się na równe nogi w pośpiechu założyła długi czarny płaszcz i naciągnęła kaptur na głowę i w tym samym momencie już pędziła przez las w kierunku miasta z którego słychać było coraz głośniejsze krzyki.

4 komentarze:

  1. Jaka akcja się szykuję :D A tak po za tym witaj :) Jestem twoją nową czytelniczką i przeczytam calutką historię jutro oraz oczywiście skomentuje przy ostatnim rozdziale. No chyba, że rozdziały będą świetne, a jestem pewna, że będą :) Buziaczki :******

    OdpowiedzUsuń
  2. Ommmm, na proszę zapowiada się jakaś walka? :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie fajnie się zapowiada.
    Idę zobaczyć dalej

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję , że będą jakieś sceny walki i coś romantycznego na temat paringu BaLu!☆.☆

    OdpowiedzUsuń